Patron Szkoły

Znaczenie pamięci narodowej, tradycji i kultury w historii naszego narodu trafnie opisał Jan Paweł II w swojej książce "Pamięć i tożsamość"
"Jestem synem narodu, który przetrwał najstraszliwsze doświadczenia dziejów, którego sąsiedzi wielokrotnie skazywali na śmierć – a on pozostał przy życiu i pozostał sobą. Zachował własną tożsamość i zachował pośród rozbiorów i okupacji własną suwerenność jako naród- nie biorąc za podstawę przetrwania jakichkolwiek innych środków fizycznej potęgi jak tylko własną kulturę, która się okazała w tym przypadku potęgą większą od tamtych potęg." Armia Krajowa (AK) powstała z PZP (Polski Związek Powstańczy), SZK (Siły Zbrojne w Kraju), Konspiracyjna organizacja wojskowa, ZWZ (Związek Walki Zbrojnej),działająca w okresie okupacji niemieckiej na obszarze Państwa Polskiego w granicach sprzed 1 września 1939 r. Stanowiła integralną część Sił Zbrojnych RP.

Powstała w wyniku przekształcenia powołanej 27 wrześni 1939 r. Służby Zwycięstwu Polski w utworzony 13 listopada 1939 r. Związek Walki Zbrojnej, przemianowany 14 lutego 1942 r. rozkazem Naczelnego Wodza Polskich Sił Zbrojnych, generała W. Sikorskiego, na Armię Krajową.

Podlegała Naczelnemu Wodzowi i Rządowi Rzeczypospolitej Polskiej na uchodźstwie. W zamierzeniach rządu miała być organizacją ogólnonarodową, ponadpartyjną, a jej Komendant Główny jedynym, upełnomocnionym przez rząd dowódcą krajowej siły zbrojnej.

Głównym zadaniem AK było prowadzenie walki o odzyskanie niepodległości przez organizowanie i prowadzenie samoobrony i przygotowanie armii podziemnej na okres powstania, które miało wybuchnąć na ziemiach polskich w okresie militarnego załamania Niemiec.

Po upadku powstania warszawskiego do niewoli dostała się niemal cała Komenda Główna AK. Ogromne straty około 100 tys. żołnierzy, a także zimowa ofensywa sowiecka i następujące za nią masowe aresztowania i wywózki żołnierzy podziemia w głąb ZSRR zmusiły generała Leopolda Okulickiego do rozwiązania AK w dniu 19 stycznia 1945r..
Koniec wojny był dla żołnierzy AK czasem tortur i pokazowych procesów, kończących się nawet wyrokami śmierci.
21 czerwca 1945 r. Kolegium Wojskowe Sądu Najwyższego ZSRR w Moskwie ogłosiło wyrok w sprawie aresztowanych przez NKWD przywódców Polskiego Państwa Podziemnego, których oskarżono o działania przeciwko Armii Czerwonej i Związkowi Sowieckiemu oraz współpracę z Niemcami. Trzech spośród skazanych w tzw. "procesie szesnastu" zakończyło życie w sowieckich więzieniach. Gen. Okulicki zmarł w moskiewskich Butyrkach 24 grudnia 1946 r., Jan Stanisław Jankowski 13 marca 1953 r. we Władymirze nad Klaźmą, a Stanisław Jasiukowicz 22 października 1946 r. w więziennym szpitalu w Butyrkach. Pozostali, poza Bieniem (wrócił w 1949 r.), powrócili do Polski w 1945 r. Tu większością z nich zajęła się bezpieka: Pużak aresztowany w 1947 r., zmarł w więzieniu trzy lata później, do komunistycznych więzień trafili także Bagiński, Mierzwa, Kobylański, Michałowski i Stemler-Dąbski.

W odrębnym procesie przed sądem sowieckim w listopadzie 1945 r. na 5 lat pozbawienia wolności skazany został Antoni Pajdak. Po odbyciu kary zesłano go do Krasnojarskiego Kraju. Do Polski powrócił dopiero w 1955 r.

Oceniając moskiewski proces prof. Wojciech Roszkowski pisał: "Było rzeczą niezwykle symboliczną dla losów Polski, którą z woli Kremla zaczynano nazywać +ludową+ , że wyrok w procesie przywódców Polski Podziemnej ogłoszono 21 VI, a więc w dniu, gdy opublikowano też komunikat o porozumieniu moskiewskim w sprawie TRJN (Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej - PAP). Sprawa polska rozstrzygnęła się więc w Moskwie: niezależnych przywódców narodu, zdradziecko aresztowanych, zgromadzono na sali sądowej, by wysłuchali poniżającego wyroku, drugich zaś - marionetkowych zarządców komunistycznych i realistów ratujących resztki niepodległości - na Kremlu, gdzie uzgodnili formę władzy zależną od ZSRR". (W. Roszkowski "Najnowsza historia Polski 1945-1980")

Władze komunistyczne kontynuowały akcje przeciw polskiemu podziemiu. Główne akcje prowadziły: MO, UB, WP. W ciągu 4 miesięcy 1946r. stracono 120 członków NSZ. W 1947r. dla zamanifestowania rzekomej dobrej woli władz, Sejm uchwalił amnestię, która i tak nie objęła dużej części skazanych. Ułaskawiono płk. Rzepeckiego i Pobosza z KG NSZ.
Przed wejściem w życie amnestii wykonano wiele wyroków śmierci na osobach, które podlegały ułaskawieniu. Terror skłonił tysiące osób do pozostania w podziemiu.
W 1949r. powstaje ZBOWiD, poza którym pozostali zasłużeni w walkach o niepodległość żołnierze AK oraz PSZ na Zachodzie. Nazwano ich: „zdrajcami narodu – sprawcami klęski wrześniowej”, „handlarzami krwi”.

Kazimierz Wierzyński w wierszu pt. „Na rozwiązanie Armii Krajowej” obrazowo przedstawił tragiczną sytuację żołnierzy AK.

Tak bardzo tego pragnę ażeby moje słowa,
ażeby wiersz choć jeden, ktoś w pamięci zachował
w dalekim moim Kraju, w moim Kraju dalekim
ażeby go powtórzył, kiedy zamknę powieki,
kiedy na zawsze zasnę w gościnnej obcej ziemi.
Tak bardzo tego pragnę, aby słowami mymi
ktoś do życia przywołał, choćby na okamgnienie,
w historię odchodzące wojenne pokolenie,
pokolenie Kolumbów, pokolenie bojowców,
za nawias wyrzucone pokolenie akowców.
Nie aby mnie, z nazwiska, ktoś w pamięci zachował,
chcę by mymi słowami wołał: ARMIO KRAJOWA!
Chcę aby z moich zgłosek pieśń wykrzesał jak diament,
tęczą w słońcu błyszczący nasz akowski testament.
Ale najbardziej chciałbym, aby mymi słowami
wyśpiewał chwałę tamtych, którzy nie mogą sami
krzywdy swojej dochodzić, których zmurszałe kości
nie zapłaty żądają tylko sprawiedliwości.

To, co dla nas jest historią, dla żołnierzy AK było życiem. Wielu z nich na ołtarzu wolności złożyło swoją młodość, innych zamiast należnej chwały zepchnięto na krańce istnienia. Karmiono obelgami, fałszem. Groźbami i zastraszaniem znaczono drogi, zacierano fakty, tworzono białe plamy w historii. Jednakże żołnierze AK bronili polskich ideałów – ŻEBY POLSKA BYŁA POLSKĄ.
Decydująca zmiana nastąpiła dopiero pod koniec lat osiemdziesiątych, kiedy to w zasadzie nastąpił upadek komunizmu i przejście do systemu demokratycznego. Powstanie ruchu „Solidarność” i znamienne słowa naszego wielkiego rodaka Jana Pawła II – „Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze Ziemi, Tej Ziemi” zapoczątkowały proces, który przyniósł Polsce pełną niepodległość, a żołnierzom AK chwałę i uznanie.
Ci, którzy przeżyli, powołali w roku 1990 Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej.

Działalność żołnierzy Armii Krajowej na terenie Turska

Na terenie Pleszewa i okolicy działała również tajna organizacja Ruchu Oporu AK, która swą działalnością obejmowała 9 rejonów, m.in. Pleszew, Jarocin, Gołuchów. . Komendantem od 1942 r. był kapitan Bruno Nikoleizig ps. „Adam”, który został w okrutny sposób zamordowany przez żołnierzy niemieckich i gestapo na 3 dni przed wyzwoleniem Pleszewa. Jego zastępcą był por. Franciszek Łaniewski ps. „Grzegorz”, który po śmierci „Adama” przejął dowództwo. Szefem Sztabu był Jan Holka ps. „Czarny” oraz członkowie sztabu : Kazimierz Stasiak ps. „Bartek”, Michał Kurowski ps. „Jakubin” i Feliks Andersz ps. „Lech” W Tursku, na łąkach nad rzeką Prosną, żołnierze AK Obwodu Pleszew w nocy z 14 na 15 września 1943 r. przejęli zrzuty broni z samolotów Polskich Sił Lotniczych na Zachodzie. Zrzutowisko w Tursku otrzymało kryptonim „Groch”. Sygnałem oznaczającym, że danej nocy nastąpi zrzut, była melodia znanej piosenki „Bartoszu, Bartoszu…”, którą nadało z Londynu radio BBC.
Akcja się powiodła, a nad jej przebiegiem i bezpieczeństwem czuwało wiele osób. Komendant Obwodu – Bruno Nikoleizig ps. „Adam”, Komendant Rejonu Gołuchów o kryptonimie „Gronostaj”, do którego należała placówka w Tursku Wacław Lewandowski ps. „Kazimierz”, jego z-ca Tadeusz Marciniak ps. „Mirosław”, Seweryn Kosmowski ps. „Oskar”, Feliks Andersz ps. „Lech”, Adolf Michalak ps. „Kupiec”, Jan Holka ps. „Czarny”, Franciszka i Józef Malińscy ps. „Maria” i „Rom”, Wacław Woźniak ps. „Artur”, Michał Kurowski, Bogdan Wrzeszczyński ps. „Hugo”.


Feliks Andersz ps. „Lech” tak wspominał tę noc: „Około 23-ej wszyscy wyruszyli na miejsce odbioru zrzutu. Przechodząc obok kościoła, komendant Bruno Nikoleizig zatrzymał się z grupą i po krótkiej chwili milczenia przeżegnał się różańcem, mówiąc -"niech Matka Boska ma nas w swej opiece". Wszyscy byli wzruszeni i wzmocnieni na duchu”

Zrzut zawierał: lekkie karabiny maszynowe „Bren”, pistolety maszynowe „Sten”, rewolwery „Colt” z odpowiednią ilością amunicji, granaty ręczne, granaty ppancerne, zapalniki ppancerne, materiały wybuchowe /plastik/, środki zapalające o różnym czasie zapłonu, uniwersalny odbiornik wielozakresowy na baterie, prąd stały i zmienny, herbatę ekspresową z załączonymi ulotkami od Polonii Amerykańskiej zachęcającej do wytrwania i zapewniającej rychłe zakończenie wojny. Posiadanie broni i sprzętu minersko – dywersyjnego pozwoliło na przeprowadzenie szeregu akcji, z których najważniejsze to:
- Podłożenie zapalników z opóźnionym o kilka godzin zapłonem do pociągu strzeżonego przez żołnierzy Wermachtu, a kompletowanego na stacji Jarocin z materiałami przeznaczonymi na front wschodni. Cały pociąg spłonął w drodze. W czasie wielkiej ofensywy radzieckiej w styczniu 1945r.:
- Wysadzenie toru kolejowego Ostrów Wlkp – Poznań pod Kowalewem /stacja Pleszew/, co na kilkadziesiąt godzin wyłączyło tę wazną linię z ruchu.
- Niszczenie specjalnymi minami samochodow cofającej się armii niemieckiej, co spowodowało zatory na drogach i opóźniło odwrót.
- Wypad na oddział Wermachtu w Baranówku.
- Udział w walkach o wyzwolenie Pleszewa.
Członkowie AK z terenu Turska z zamkniętego przez okupanta kościoła zabrali z narażeniem życia cudowny Obraz Matki Boskiej Turskiej i inne wartościowe przedmioty i ukryli je chroniąc przed profanacją okupanta. Cudowny Obraz odpowiednio zabezpieczony, został zakopany na cmentarzu przykościelnym. Przetrwał wojnę i dziś króluje w tym kościele. Dokonali tego: Józef Maliński ps. „Rom”, Władysław Walendowski ps. „Leon”, Wacław Lewandowski ps. „Kazimierz”, Wacław Mądrzak ps.„Kot”, Witold Wyduba ps.”Edward” oraz współpracujące z nimi Franciszka Malińska ps. „Maria” i Stanisława Mądrzak ps. „Tosia”. Po wyzwoleniu Pleszewa w dniu 24 stycznia 1945r. - Armia Krajowa Obwodu Pleszew, wykonując rozkaz Komendanta Głównego AK z dnia 19.01.1945r. została z dniem wyzwolenia naszych terenów – rozwiązana. Po latach milczenia i niepamięci w 1984 r. byli żołnierze AK Obwodu Pleszew, korzystając z przychylności ówczesnego proboszcza kościoła w Tursku, ufundowali tablicę na Ogrójcu upamiętniającą 40 rocznicę oddania w opiekę Matki Boskiej Turskiej żołnierzy Armii Krajowej Obwodu Pleszew przed przyjęciem przez nich zrzutów broni i sprzętu z samolotów polskich sił lotniczych na Zachodzie
12 września 1993r.,dzięki staraniom byłych żołnierzy Armii Krajowej stowarzyszonych w Światowym Związku Żołnierzy Armii Krajowej, nasza szkoła otrzymała zaszczytne imię Armii Krajowej.
Imię to jest hołdem dla działających na naszym terenie oddziałów A. K. , a dzień upamiętniający wydarzenia nocy z 14/15 września 1943 roku został ustanowiony "Świętem Patrona Szkoły – Armii Krajowej".

PLESZEWSKIE HISTORIE - Zrzut broni i leków dla oddziałów AK w Tursku 14/15.09.1943 r.

Wszelkie prawa zastrzeżone © Zespół Szkolno - Przedszkolny w Tursku

Realizacja: Superszkolna.pl

  • Aktualności i komunikaty dyrektora szkoły znajdują się w Biuletynie Informacji Publicznej Zespołu Szkolno - Przedszkolnego w Tursku